Witajcie Kochani,
dzisiaj na szybko, bo pogoda się wreszcie poprawiła i jest nadzieja na przejażdżkę rowerową - pierwszą na mym nowy rowerku :) Trzymajcie kciuki bom chyba z 10 lat temu ostatnio na rowerze jeździła :P Podobno tego się nie zapomina, ale to się okaże ...
Dzisiaj dwie bransoletki z magnetycznym zapięciem.
Ta bransoletka była prezentem dla Kuzynki Malwiny:
A ta dla Mamy:
A na miły dzień dla Was konwalie z ogródeczka mojej Babciuni :***
Miłego dnia :)
Buziaki :*
piątek, 22 maja 2015
środa, 20 maja 2015
Spiralki
Witajcie Kochani,
jak tylko zobaczyłam spiralkę zapragnęłam taką mieć. Została dopisana (w pamięci) do dłuuuuuuuuuugiej listy pt: "Do zrobienia", na której to liście jest już sama nie wiem co :P he he he I jak to bywa często, bransoletka została zapomniana.
Pewnego razu jednak pisząc z Natalią co prowadzi bloga Zaczarowany Papier ujrzałam ją (spiralkę) po raz drugi. Poczyniona została prze Natalię właśnie - tylko się nią chyba jeszcze nie pochwaliła do tej pory :/ Wydobywszy sekret sekwencji i zakupiwszy odpowiednie wielkości koralików TOHO, zaczęłam nadziabywać. Niadziabuję i nadziabuję i nadziabuję ..... trochę to trwało.... zaczynam wreszcie dziergać i.... bleee .... nosz brzydko dobrałam kolory :/ agrrrr.... rozprułam, ściągnęłam z nici koraliki, posegregowałam. W sekwencji podanej przez Natalię były 3 wielkości TOHO: 6/o, 8/o i 11/o. Z lekka mi to przyduże się wydało po kawałku jaki zrobiłam, więc zamieniłam każdy rozmiar na mniejszy, czyli użyłam: 8/o w kolorze białym, 11/o w kolorze złotym i 15/o w kolorze zielonym - przyznam szczerze, że gdzieś w odmętach internetu widziałam taką właśnie kolorystykę i baaaardzo mi się spodobała.
Sekwencja jest bardzo prosta i następująca:
3 x 8/o
1 x 11/o
3 x 15/o
1 x 11/o.
Potem wymyśliłam sobie z ciekawości drugą bransoletkę ale tylko z dwóch wielkości: 8/o w kolorze czarnym i 11/o w kolorze białym.
Sekwencja jest jeszcze prostsza:
3 x 8/o
3 x 11/o.
A po wydzierganiu obu sznurów, powstały takie oto bransoletki:
Już na pierwszy rzut oka widać, że bransoletka wykonana z trzech wielkości TOHO jest bardziej pokręcona :)
Osz com się napstrykała zdjęć dzisiaj :P ale chyba znalazłam złoty środek - najzwyklejszą w świecie białą kartkę A4 :) Muszę tylko popracować nad oświetleniem i będzie już dobrze.
A tu sobie zaszalałam i zrobiłam zdjęcie w różach :) a raczej płatkach :P
I co Wy na to Kochani?
Który stopień zakręconości podoba Wam się bardziej?
Aaaaaaa..... i ta spiralka to cellini jest :)
Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze :***** Witam nową Obserwatorkę :*
Życzę miłego dnia :)
Buziaki :*
jak tylko zobaczyłam spiralkę zapragnęłam taką mieć. Została dopisana (w pamięci) do dłuuuuuuuuuugiej listy pt: "Do zrobienia", na której to liście jest już sama nie wiem co :P he he he I jak to bywa często, bransoletka została zapomniana.
Pewnego razu jednak pisząc z Natalią co prowadzi bloga Zaczarowany Papier ujrzałam ją (spiralkę) po raz drugi. Poczyniona została prze Natalię właśnie - tylko się nią chyba jeszcze nie pochwaliła do tej pory :/ Wydobywszy sekret sekwencji i zakupiwszy odpowiednie wielkości koralików TOHO, zaczęłam nadziabywać. Niadziabuję i nadziabuję i nadziabuję ..... trochę to trwało.... zaczynam wreszcie dziergać i.... bleee .... nosz brzydko dobrałam kolory :/ agrrrr.... rozprułam, ściągnęłam z nici koraliki, posegregowałam. W sekwencji podanej przez Natalię były 3 wielkości TOHO: 6/o, 8/o i 11/o. Z lekka mi to przyduże się wydało po kawałku jaki zrobiłam, więc zamieniłam każdy rozmiar na mniejszy, czyli użyłam: 8/o w kolorze białym, 11/o w kolorze złotym i 15/o w kolorze zielonym - przyznam szczerze, że gdzieś w odmętach internetu widziałam taką właśnie kolorystykę i baaaardzo mi się spodobała.
Sekwencja jest bardzo prosta i następująca:
3 x 8/o
1 x 11/o
3 x 15/o
1 x 11/o.
Potem wymyśliłam sobie z ciekawości drugą bransoletkę ale tylko z dwóch wielkości: 8/o w kolorze czarnym i 11/o w kolorze białym.
Sekwencja jest jeszcze prostsza:
3 x 8/o
3 x 11/o.
A po wydzierganiu obu sznurów, powstały takie oto bransoletki:
Już na pierwszy rzut oka widać, że bransoletka wykonana z trzech wielkości TOHO jest bardziej pokręcona :)
Osz com się napstrykała zdjęć dzisiaj :P ale chyba znalazłam złoty środek - najzwyklejszą w świecie białą kartkę A4 :) Muszę tylko popracować nad oświetleniem i będzie już dobrze.
A tu sobie zaszalałam i zrobiłam zdjęcie w różach :) a raczej płatkach :P
I co Wy na to Kochani?
Który stopień zakręconości podoba Wam się bardziej?
Aaaaaaa..... i ta spiralka to cellini jest :)
Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze :***** Witam nową Obserwatorkę :*
Życzę miłego dnia :)
Buziaki :*
wtorek, 19 maja 2015
Dorcia :*
Witajcie Kochani,
posta miałam napisać rano, ale jakoś mi się tak przedłużyło i w sumie dobrze, bo mogę Wam się czymś pochwalić :) Był u mnie Pan Listonosz - pozdrawiam :) - i przyniósł mi paczuszkę. Hmmmm... niczego się nie spodziewałam już raczej. Ale jedno spojrzenie na nadawcę wyjaśniło wszystko.
Moja Kochana Dorotka co ma kotka, która prowadzi bloga Dorota ma kota pamiętała o moich urodzinkach :******
Jak się tylko pozbyłam opakowania wierzchniego, moim oczom ukazał się taki oto widok:
Oczywiście Szymuś już się czaił z boku i pytał co to. Powiedziałam Mu, że miałam urodzinki i to prezent od Cioci Dorotki dla mnie. Zasmucił się ogromnie, bo też chce mieć już urodziny :) a do sierpnia jeszcze dalekooo.
W środku było to:
Jeszcze dobrze nie wyciągnęłam zawartości a wszędobylskie oko Szymusia dostrzegło już czekoladki Kinderki :)))) Ciocia wie co dobre :) A Szymuś krzyknął: "O moje koladki! Ja tes mam urodziny!" I takim oto sposobem Dorcia ucieszyła nas oboje :) Dziękujemy :*******
A oto gwiazda paczuszki, w której się zakochałam! Już stoi na samym środku mebelków coby każdy mógł ją podziwiać :*
Dorotko dziękuję Ci bardzo bardzo bardzo :*******
A tu jeszcze zobaczcie dowód na to, że nic się nigdy nie marnuje :) a folia bombelkowa he he he to fajna zabawka:
Zajrzyjcie koniecznie na bloga Dorota ma kota a zapewniam, że znajdziecie tam więcej cudnych kartek i nie tylko :) oraz Kobietę o wielkim sercu, wspaniałym talencie i niebanalnym poczuciu humoru - którą ja osobiście uwielbiam :*********
Życzę miłego wieczorku, a raczej już nocy :P i zapraszam na jutro na post biżuteryjny :)
Buziaki :*
posta miałam napisać rano, ale jakoś mi się tak przedłużyło i w sumie dobrze, bo mogę Wam się czymś pochwalić :) Był u mnie Pan Listonosz - pozdrawiam :) - i przyniósł mi paczuszkę. Hmmmm... niczego się nie spodziewałam już raczej. Ale jedno spojrzenie na nadawcę wyjaśniło wszystko.
Moja Kochana Dorotka co ma kotka, która prowadzi bloga Dorota ma kota pamiętała o moich urodzinkach :******
Jak się tylko pozbyłam opakowania wierzchniego, moim oczom ukazał się taki oto widok:
Oczywiście Szymuś już się czaił z boku i pytał co to. Powiedziałam Mu, że miałam urodzinki i to prezent od Cioci Dorotki dla mnie. Zasmucił się ogromnie, bo też chce mieć już urodziny :) a do sierpnia jeszcze dalekooo.
W środku było to:
Jeszcze dobrze nie wyciągnęłam zawartości a wszędobylskie oko Szymusia dostrzegło już czekoladki Kinderki :)))) Ciocia wie co dobre :) A Szymuś krzyknął: "O moje koladki! Ja tes mam urodziny!" I takim oto sposobem Dorcia ucieszyła nas oboje :) Dziękujemy :*******
A oto gwiazda paczuszki, w której się zakochałam! Już stoi na samym środku mebelków coby każdy mógł ją podziwiać :*
Dorotko dziękuję Ci bardzo bardzo bardzo :*******
A tu jeszcze zobaczcie dowód na to, że nic się nigdy nie marnuje :) a folia bombelkowa he he he to fajna zabawka:
Zajrzyjcie koniecznie na bloga Dorota ma kota a zapewniam, że znajdziecie tam więcej cudnych kartek i nie tylko :) oraz Kobietę o wielkim sercu, wspaniałym talencie i niebanalnym poczuciu humoru - którą ja osobiście uwielbiam :*********
Życzę miłego wieczorku, a raczej już nocy :P i zapraszam na jutro na post biżuteryjny :)
Buziaki :*
środa, 13 maja 2015
Zmiana kodu :)
Witajcie Kochani :*
przyznaję się bez bicia ale tyko ten jeden raz, że dzisiaj obchodzę moje ostatnie 18 urodziny :P he he he a dokładniej dzisiaj następuje u mnie zmiana kodu na 3 z przodu :P czyli 30 urodziny me :)
Moja Babciunia Anielcia przywitała mnie pięknymi irysami, mówiąc: "oto kwiatki z mojej rabatki" :) Musicie widzieć, że Babcia co roku daje mi na urodziny bukiecik z kwiatków ze swojego ogródeczka i te kwiaty cenię sobie najbardziej :)
A Mama dała mi w dupę 30 razy :) i mówi do mnie, że takam duża urosła. To się pytam czym mnie karmiła, bo wtedy chyba nie było jeszcze GMO :P he he he tylko świecące marchewki :P
A Szymuś na wieść, że Mama ma dzisiaj urodziny stwierdził, że "tak nie było. Ja mam urodziny dzisiaj" :P
A Mójci niestety daleko :/ na kursie zaplatania lin w Gliwicach :((((((((((((( zobaczymy się dopiero w piątek :*
Ja nie wiem czy Wy Kochani też tak macie, ale ja jak mi się zbliża termin urodzin dostaję kręćka i chciałabym coś zmieniać w sobie - w wyglądzie zazwyczaj :P No to pojechałam wczoraj na zakupy. Zaszalałam. Kupiłam sukienkę :P gdzie ostatnio w sukience to chyba na swoim ślubie występowałam już przeszło 7 lat temu. Ale tak mi wcześniej zaświtał pomysł przefarbowania się na blond :P Dobrze, że mi go wybili z głowy, bo przy mojej ciemnej karnacji wyglądałabym co najmniej śmiesznie w jasnych włosach :P No ale dalej mnie coś męczyło, że jak to tak bez echa ma przejść :P No i strzeliłam sobie dodatkowe dwa kolczyki w uchu :P (tak naprawdę to strzelała Pani Kosmetyczka)
A oto dowód mojego szaleństwa 30-stkowego :P he he he
A Wy jakie macie zwyczaje urodzinowe?
Życzę Wam miłego dzionka :* Do po niedzieli :*
Buziaki :******
Aaaaaaa z chętnymi na wymiankę Kobitkami skontaktuję się po niedzieli :****
przyznaję się bez bicia ale tyko ten jeden raz, że dzisiaj obchodzę moje ostatnie 18 urodziny :P he he he a dokładniej dzisiaj następuje u mnie zmiana kodu na 3 z przodu :P czyli 30 urodziny me :)
Moja Babciunia Anielcia przywitała mnie pięknymi irysami, mówiąc: "oto kwiatki z mojej rabatki" :) Musicie widzieć, że Babcia co roku daje mi na urodziny bukiecik z kwiatków ze swojego ogródeczka i te kwiaty cenię sobie najbardziej :)
A Szymuś na wieść, że Mama ma dzisiaj urodziny stwierdził, że "tak nie było. Ja mam urodziny dzisiaj" :P
A Mójci niestety daleko :/ na kursie zaplatania lin w Gliwicach :((((((((((((( zobaczymy się dopiero w piątek :*
Ja nie wiem czy Wy Kochani też tak macie, ale ja jak mi się zbliża termin urodzin dostaję kręćka i chciałabym coś zmieniać w sobie - w wyglądzie zazwyczaj :P No to pojechałam wczoraj na zakupy. Zaszalałam. Kupiłam sukienkę :P gdzie ostatnio w sukience to chyba na swoim ślubie występowałam już przeszło 7 lat temu. Ale tak mi wcześniej zaświtał pomysł przefarbowania się na blond :P Dobrze, że mi go wybili z głowy, bo przy mojej ciemnej karnacji wyglądałabym co najmniej śmiesznie w jasnych włosach :P No ale dalej mnie coś męczyło, że jak to tak bez echa ma przejść :P No i strzeliłam sobie dodatkowe dwa kolczyki w uchu :P (tak naprawdę to strzelała Pani Kosmetyczka)
A oto dowód mojego szaleństwa 30-stkowego :P he he he
A Wy jakie macie zwyczaje urodzinowe?
Życzę Wam miłego dzionka :* Do po niedzieli :*
Buziaki :******
Aaaaaaa z chętnymi na wymiankę Kobitkami skontaktuję się po niedzieli :****
sobota, 2 maja 2015
Wymianka z Natalią
Witajcie Kochani,
ależ tu u mnie wieje nudą :P co nie? nosz ostatni post był 18 kwietnia.
Ach jo.... nie żebym nie miała co pokazać - mam - i biżu i papierową wiklinę i inne takie. Biżuty na szydełku tworzą się niemal codziennie :P Jakoś tak nie mam weny na zrobienie zdjęć, na pisanie postów. A teraz na dodatek jestem chora :/ he he he pociągająca :) i już mi się w ogóle nic nie chce. Kto zna jakiś magiczny specyfik na pozbycie się z gardła papieru ściernego?
Po raz kolejny - i nie ostatni - wymieniałam się z Natalią F prowadzącą bloga Zaczarowany Papier.
To ode mnie - zgodne z listą marzeń Natalii, chociaż muszę przyznać, że jeszcze trochę zostało na następną wymiankę :P :
Ja chciałam tylko 2 - 3 tace z papierowej wikliny - gdyż uważam Natalię za mistrzynię ich wyplatania! A dostałam to:
Cudne, prawda? A jak pięknie pachną kawą :) mmmmmm.....najbardziej lubię je stawiać na słońcu... aromat kawy jest powalający :) Miałam je maznąć lakierem bezbarwnym ale obawiam się, że nie będą już tak cudnie pachniały.
Kto następny do wymianki???
Dziękuję, że zaglądaliście do mnie i zostawialiście komentarze :****** Cieszę się, że podobały Wam się moje dobre rady kiermaszowe :)))
Życzę miłego dnia Kochani :*
Buziaki :***
ależ tu u mnie wieje nudą :P co nie? nosz ostatni post był 18 kwietnia.
Ach jo.... nie żebym nie miała co pokazać - mam - i biżu i papierową wiklinę i inne takie. Biżuty na szydełku tworzą się niemal codziennie :P Jakoś tak nie mam weny na zrobienie zdjęć, na pisanie postów. A teraz na dodatek jestem chora :/ he he he pociągająca :) i już mi się w ogóle nic nie chce. Kto zna jakiś magiczny specyfik na pozbycie się z gardła papieru ściernego?
Po raz kolejny - i nie ostatni - wymieniałam się z Natalią F prowadzącą bloga Zaczarowany Papier.
To ode mnie - zgodne z listą marzeń Natalii, chociaż muszę przyznać, że jeszcze trochę zostało na następną wymiankę :P :
Ja chciałam tylko 2 - 3 tace z papierowej wikliny - gdyż uważam Natalię za mistrzynię ich wyplatania! A dostałam to:
Cudne, prawda? A jak pięknie pachną kawą :) mmmmmm.....najbardziej lubię je stawiać na słońcu... aromat kawy jest powalający :) Miałam je maznąć lakierem bezbarwnym ale obawiam się, że nie będą już tak cudnie pachniały.
Kto następny do wymianki???
Dziękuję, że zaglądaliście do mnie i zostawialiście komentarze :****** Cieszę się, że podobały Wam się moje dobre rady kiermaszowe :)))
Życzę miłego dnia Kochani :*
Buziaki :***
Subskrybuj:
Posty (Atom)